Często słyszę, że to czego, uczy się w szkole, nie ma odzwierciedlenia w życiu codziennym. Zdecydowanie mam, inne zdanie na ten temat, tym bardziej, jeśli chodzi o biologię.
Sukcesywnie będę przedstawiać tutaj, że wszystko, czego uczysz się na lekcjach biologii: przydaje się na wielu płaszczyznach życia, jest powszechnie wykorzystywane każdego dnia i łatwo obserwowalne w i poza domem.
Zacznijmy od banalnego zagadnienia, które (mam nadzieje) wszyscy , od kiedy tylko zainteresowali się biologią, rozumieją. Mianowicie, biologia jest nauką o życiu, ‘bios’ to z greckiego ‘życie’.
Cała przyroda ożywiona, która Cię otacza: zaczynając od bakterii, których „gołym” okiem nie widać; poprzez protisty, o których zwykły ‘nie-biolchem’ pojęcia nie ma i grzyby, które niewielu ludziom kojarzą się z drożdżami i winem; kończąc na roślinach, które mało kto, traktuje jak organizmy żywe
i zwierzętach, z którymi nikt się nie identyfikuje ( zapominając, że człowiek, należy do tego królestwa) – ŻYJE.
Siedem, takich samych, czynności życiowych, podobne DNA, enzymy działający na porównywalnych zasadach, komórki zbudowane z analogicznych organelli, podobne mechanizmy funkcjonowania,
fizjologii i ewolucji, bardzo zbliżone mechanizmy replikacji DNA, ekspresji genów, dziedziczenia cech.
Taki sam skład chemiczny, podobnie zachodzące podziały komórkowe, niemal identycznie przeprowadzane procesy metaboliczne.
Mimo, ogromnej bioróżnorodności, jesteśmy do siebie, razem z bakteriami, protistami, grzybami , roślinami i innymi zwierzętami bardzo podobni i wiele nas łączy.
Człowiek stawia siebie na szczycie, odłączając się od całej reszty świata ożywionego.
Oddziela się od natury, której jest częścią, a nie nadrzędnym elementem.
Warto, więc uzmysłowić sobie, że gdy uczysz się o bakteriach, nie musisz sięgać po dalekie przykłady z laboratoriów czy tropikalne choroby, pomyśl o bakteriach, które „nosisz” w swoich jelitach albo jogurcie, który wypiłeś na śniadanie.
Gdy czytasz o grzybach, jak najbardziej, możesz je skojarzyć z pieczarkami z pizzy, ale również z serem pleśniowym, ciastem drożdżowym czy piwem lub winem.
Kiedy zgłębiasz wiedzę o roślinach, zastanów się czy nie zjadłeś owocu, korzenia, kwiatu, liści, a może łodygi któregoś gatunku; pomyśl, że jedynym naturalnym źródłem tlenu, który jest niezbędny do życia dla Twoich komórek, jest fotosynteza przeprowadzana, głównie przez rośliny.
Wszystko, czego uczysz się na lekcji biologii możesz zaobserwować i doświadczyć w życiu codziennym, nie tylko organizmy żywe, ale także procesy i zjawiska biologiczne.
Więcej przykładów w kolejnych wpisach, zapraszam.